make up teenage / I see fire εїз ✿  ツ

Hej słoneczka !

Dzisiaj chciałabym napisać o tym co mnie poprostu denerwuje w internecie na innych bloga / vlogach czy na ulicy . A więc tak jak nazwa wskazuje naszym  tematem przewodnim jest makijaż . Czy wy też myślicie , że takie 10 latki są żałosne kiedy się malują do szkoły czy w internecie ? No ludzie błagam dziewczyna jest o 3 lata młodsza odemnie i się maluje już eleinerem -.- Nie odbierzcie mnie źle ja poprostu wyrażam swoje zdanie . Ja osobiście nie używam kosmetyków , no może na jakieś imprezy szkolne , to tak , ponieważ moim zdaniem jest mi to nie potrzebne , jestem za mloda . Wiecie , że od tuszu do rzęs zaczą wam wypadać szybciej rzęsy ? Wiecie , że od wczesnego farbowania włosów wasz włosy będą osłabione ? Coś mi się zdaje , że nie . Malujecie sie w wieku 9-13 po co ? Po to , żeby się chłopakom spodobać ? Uwierzcicie mi to bardziej ich odstrasza niż przyciąga . Pewnie pomyślicie skąd wiem ? A otóż z tąd , że jestem tak jakby w ,, paczce '' gdzie jest sporo chłopaków i sięich pytałam . Oni wolą naturalne dziewczyny . Więc zrozumcie wszystkie jesteście piękne jak jesteście naturalne. Dla mnie jesteście piękne :) Tylko moim zdaniem ja jestem brzydka :) ale dodam wam moje zdjęcie , żeby post miał jakieś kolory :)
Jeśli chodzi o drugi temat to chciałam wam pokazać od wczoraj moją ulubioną piosenkę a raczej jedną z paru . Śpiewa ją rudzielec czyli Ed Sheeran ,, I see fire '' w sam raz dla ulubieńców filmu Hobbit , bo będzie w najnowszej części .
ZADAWAJCIE MI PYTANIA TO ODPOWIEM NA PYTANIA :)

A wy co sądzicie o malujących się nastolatkach w wieku 9-13 ? 
Podoba wam się piosenka ? 
Zadacie pytanie ?

Facts about me

Hej słoneczka !

Dzisiaj przychodzę napisać wam o mnie w faktach . Chciałabym napisać przynajmniej ich 6 . No bo jeśli macie czytać mojego bloga , to moim zdaniem powinniście cos o mnie co nieco wiedzieć :)
Ale chciałabym wam podziekować za komentowanie mojego ,, pierwszego '' posta nie licząc oczywiście tego powitalnego . Nie martwcie się będę dodawać tutaj zdjęcia ale narazie nie teraz , bo jestem chora i obczajam bloggera . Haha . To zaczynajmy :

1. Boje się sama wracać do domu jak jest ciemno , normalnie trzeba mnie zaprowadzać pod 
       same drzwi :) Sama niewiem czemu , poprostu chyba jestem jakaś niedorobiona :) haha .

2. Moją przyszłość chciałabym wiązać z muzyką , tańcem i grą na gitarze. Mam taki jakiś 

poroniony pomysl , że założe sobie konto na YT i będę dodawać tam filmiki jak śpiewam 

tak samo jak np. Madilyn Bailey . Może to się dla was wydawać śmieszne ale chciałabym zrobić taką karierę jak Rihanna , ale nie poto aby robić skandale czy być sławną dla kasy , nie .Poto aby moja muzyka była rozpoznawana. 

3. zrobie sobie razem z moją najlepszą przyjaciółką kolczyk w nosie ale w płatku nie w przegrodzie na znak , że jesteśmy nie rozłączne . Choć ja jej kiedyś przez przypadek rozbiłam warge  , a ona ostatnio rozjechała mi palca łyżwą . Chcialabym również zrobić sobie tatuaż i przefarbować włosy na czerwono .

4. Jak będę miała 19 lat i zdam maturę wyjadę i zamieszkam w Londynie . Mam nadzieję , że ten plan wypali , bo sie już na niego napaliłam . Chciałabym tam studiować a jak nie to otworzę kawiarnię lub cukiernie z przeróżnymi ciastami i ciasteczkami :)

5. Nie wyobrażam sobie życia bez mojej przyjaciółki z resztą ona bezemnie chyba też . Ostatnio miała problemy z nogą i nie było jej tydzień i pare dni w szkole . UWIERZCIE ryczałam na przyrodzie bo nie miałam z kim zeza do książki porobić . Jednym z moich marzeń jest to , żeby to sie nie rozpadło . Nobo przecież przyjaźń jest na zawsze , PRAWDA ? 

6. Marzę czasem o tym , żeby wylecieć z tąd jak najdalej i wiecie , co ? Mam nadzieję , że jak będę dorosła to podróży nie będzie mi brakowało , że gdzie bedę chciała polecieć to polecę . Chociarz kocham jedździć nad morze , zagranice to mam jeden problem . Nie mam nerwów do siedzenia paru godzin na tyłku bez ruchu w samolocie , statku czy samochodzie ... CHCE BYĆ WOLNA . 

A WY MACIE JAKIEŚ PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ ? 

TEŻ CHCECIE BYĆ NIE ZALEŻNI ?

Be yoursef . No , I can't

Hej Robaczki ! 

Jak sama nazwa wskazuje chciałabym napisać coś co dotyczy napewno połowy a raczej większości z was , nie mówie , że mnie to nie tyczy . Jak często chciałaś/chciałeś wyrazić swoje zdanie przy znajomych ? Obawiam się , że często . Właśnie tu jest to miritum tego postu . Be yoursef . No , I can't , ( Bądź sobą . Nie , nie potrafię ). Nie potrafimy wyrazić swoich uczuć , przemyśleń , bo co ? Boimy się odrzucenia , mniej popularności , nie zrozumienia ? TAK . To chyba się tak nazywa . 

Np. koleżanka/kolega mówi , że ona słucha Justin'a Timberlake'a a ty za nim nie przepadasz i wolisz One Direction i Justin Bieber'a . Wstydzisz się tego powiedzieć , bo boisz się powiedzieć , że słuchasz tych ,,gejów'', choć oni nimi są . A jeśli wkraczamy w ten temat to powinna tu być jakaś toleracja , nie uwarzasz ? no , bo kogo to obchodzi czy jestes taki czy owaki ? Najważniejsze jest to co masz w środku . 

Piszę tego posta , bo sama w sobie coś takiego ostatnio zauważyłam , że pare razu nie jestem wobec siebie 

fair , czyli sobą . Ale wiecie co ? Postanowiłam to zmienić .Tak już nie będzie . Jestem w 100 % sobą , akceptuje siebie . I taką się kocham . 

Mam nadzieję , że spodobał ci się ten post i zostawisz po sobie komentarz :) A byłoby jeszcze lepiej jakbyś dodał/dodala się do obserwowanych ( ale do niczego nie zmuszam ) ;)

A WY ZAUWAŻYLIŚCIE W SOBIE COŚ TAKIEGO ? 

TEŻ CZASEM ZMIENIACIE SIĘ NA POTRZEBY INNYCH ?